22 października rozpoczął się Ogólnopolski Zjazd Wolontariuszy Działających na Rzecz Ukrainy. W warszawskim hotelu Leonardo spotkały się osoby, nie tylko z Ukrainy i Polski, które na co dzień swoją ofiarną pracą wspierają wojsko ukraińskie, mieszkańców i uchodźców z Ukrainy.

Przede wszystkim jest to okazja przekazania wiedzy i dzielenia się doświadczeniami działalności charytatywnej, która czasami wcale nie jest bezpieczna. Pomimo zagrożeń bezpośrednich na terenach objętych działaniami wojennymi, które odczuwa cała Ukraina, niezależnie od odległości od linii frontu, czyhają na wolontariuszy pułapki prawne i kontrowersyjni „ofiarodawcy”.

Pomimo, że Berdiańsk od ponad sześciu miesięcy znajduje się pod okupacją rosyjską w dniach 7 – 8 października pod patronatem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” odbyły się VI Berdiańskie Dni Nauki Polskiej. W tym roku organizatorzy spotkań naukowych – Polskie Kulturalno-Oświatowe Towarzystwo „Odrodzenie” w Berdiańsku i Instytut Slawistyki Polskiej Akademii Nauk, przeprowadziły je online w formie kolokwiów slawistycznych.

Uroczyste otwarcie odbyło się w Domu Polonii w Warszawie. Ponad trzydziestu uczestników z Ukrainy i Polski, powitał prezes „Odrodzenia” prof. Lech Suchomłynow, dyrektor zarządzający ds. programowych SWP Zenka Bańkowska i w imieniu Władz IS PAN kierowniczka Zakładu Językoznawczego prof. Ewa Golachowska.

(Relacje z okupowanego Berdiańska. Pisownia oryginalna informatora – Polaka z Berdiańska)

W tymczasowo okupowanym Berdiańsku odbywa się tak zwane „referendum”. Mieszkańcy ignorują nielegalne głosowanie.

Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie.
Dante Alighieri

Mieszkańcy Berdiańska unikają głosowania w tzw. „referendum”. Głosowanie odbywa się w mieszkaniach mieszkańców. Dlatego też okupanci zobowiązywali się wielokrotnie omijać mieszkania mieszkańców, którzy nie otwierają im drzwi.

(Relacje z okupowanego Berdiańska. Pisownia oryginalna informatora – Polaka z Berdiańska)

„Niedawno dostałam rosyjski paszport, a kiedy wyszłam, miałam takie złe przeczucie, jakbym kogoś zdradziła” – opowiada emerytka z Berdiańska. „Ale jak tego nie wziąć, jeśli potrzebuję emerytury? Nie mam nikogo, tylko jednego wnuka. Gdzie pójdę? Nadal trzymam przy sobie ukraiński paszport i mam nadzieję, że będę go potrzebować – dodaje kobieta.

Zarząd Główny Polskiego Kulturalno-Oświatowego Towarzystwa „Odrodzenie” w Berdiańsku i Instytut Slawistyki Polskiej Akademii Nauk zapraszają do wysłuchania referatów i udziału w dyskusjach w ramach VI Berdiańskich Dniach Nauki Polskiej, które odbędą się online w dniach 7 – 8.10.2022.

W związku z czasową okupacją Berdiańska w tym roku Dni Nauki odbędą się zdalnie w formie kolokwiów, które będą się skupiać wokół zagadnień slawistycznych: języków, literatur, kultur Słowian oraz problemów polonijnych.

(Relacje z okupowanego Berdiańska. Pisownia oryginalna informatora – Polaka z Berdiańska)

„Jeśli Putin schwytał, nie odda. Ma taki chwyt ”- mówi „nauczyciel zdrajca”, mieszkaniec Berdiańska. Pozostali mieszkańcy przygotowują się do walk o miasta i wyrażają strach przed losem „drugiego Mariupola”.

(Relacje z okupowanego Berdiańska. Pisownia oryginalna informatora – Polaka z Berdiańska)

Okupanci przejęli kontrolę nad ośrodkami twórczości i domami kultury. Wszystkie uczelni miasta znalazły się pod kontrolą najeźdźców i otrzymał akredytację w Federacji Rosyjskiej. Pierwszy rok studiów jest tu obiecany za darmo. W gmachu uniwersyteckim planowano utworzyć jedną z centralnych sztabu wyborczego.