Rurski mir i kremlowska propaganda – postkolonialna dekonstrukcja mitów 20 lutego 2024, 18:26
Redakcja „Kalendarza Beskidzkiego” zaprasza na promocję kolejnego rocznika oraz na spotkanie autorskie z prof. dr. hab. Lechem Suchomłynowem (Instytut Slawistyki PAN), które odbędzie się 22 lutego o g. 17.00 w Galerii Bielskiej BWA w willi Sixta przy ul. Mickiewicza, Bielsko-Biała.
Tezy i postulaty prof. Lecha Suchomłynowa
W kontekście badań postkolonialych w ukraińskich kołach naukowych co raz głośniej mówi się o krytyce czy nawet hermeneutyce postkolonialnej.
Hermeneutyka postkolonialna jest rozumiana jako interdyscyplinarne podejście do badań tekstów, kultur i historii, które łączy perspektywy hermeneutyki i teorii postkolonialnej. Innymi słowy, wykorzystuje narzędzia i metody interpretacji hermeneutycznej, aby krytycznie analizować teksty i zjawiska kulturowe z uwzględnieniem niekorzystnych skutków kolonializmu i jego trwałej spuścizny. Celem hermeneutyki postkolonialnej jest demaskowanie ukrytych założeń i uprzedzeń wewnątrz tekstów i kultur; pokazanie w jaki sposób kolonialne władze wykorzystywały kulturę i język, dyskursy i narracje do dominacji i marginalizacji; daje głos marginalizowanym aspektom, pozwalając na interpretacje tekstów i kultury w świetle doświadczeń społeczności dotkniętych kolonializmem; wyzywa dominujące narracje historyczne, krytycznie kwestionując kolonialne interpretacje historii i proponuje alternatywne spojrzenia i, ważne dla nas, przeczytania/rozkodowania tekstów.
Kluczową metodą hermeneutyka postkolonialna staje się szeroko rozumiana dekonstrukcja – przemyślenie na nowo czy zaktualizowane spojrzenie / percepcja / interpretacja. Podejście do analizy tekstu zaproponowane przez francuskiego filozofa Jacques’a Derridę, którego istotą jest ujawnienie ukrytych sprzeczności w tekście, aby pokazać możliwość jego wieloznacznej interpretacji. Derrida wyraźnie unikał zdefiniowania dekonstrukcji właśnie dlatego, że wymagałoby to użycia tego samego języka, który krytykuje.
Główne założenia dekonstrukcji:
- język nie jest przejrzystym medium: znaczenie słów nie jest stałe i determinowane, ale kształtuje się w kontekście innych słów i tekstów.
- teksty są pełne sprzeczności: opozycje binarne, takie jak prawda/fałsz, dobro/zło, obecność/nieobecność, nie są tak klarowne, jak się wydaje.
- interpretacja tekstu jest niemożliwa bez uprzedzeń: każdy interpretator wnosi do tekstu własne doświadczenia i rozumienie, co wpływa na jego odczytanie.
Dekonstrukcja stała się jedną z najważniejszych metod analizy tekstu literackiego, która skupia się na analizowaniu języka tekstu, zwracając uwagę na hierarchię znaczeń, metafory i symbole, a także autorskie przemilczenia: Pomimo ujawniania ukrytych założeń tekstu (między innymi ideologii i wartości, które są ukryte w tekście), podważania logocentryzmu (istnienia jednego prawdziwego znaczenia tekstu). Zresztą, założenie o otwartości tekstu na nowe interpretacje – dekonstrukcja uwalnia tekst od dominujących dyskursów i otwiera go na nowe odczytania.
Mówiąc o dekonstrukcji, mam na myśli przede wszystkim trzy podstawowe mity tak zwanego ‘ruskiego miru’, które formowały się w ciągu ostatnich stuleci są wszechobecne pamięci historycznej i w świadomości zbiorowej nie tylko obywateli neoimperialistycznego kraju putina, dowodem czego są wojna, ekspansja, agresja i okupacja terenów południowo-wschodniej Ukrainy.
Te mity, ideologemy – używając terminologii sowieckiej i rosyjskiej, to podstawowe „przesłania” polityki informacyjnej i kulturalnej Rosji, skierowane zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie do tzw. narodów „bratnich”, w tym do Ukrainy, i całego świata. Istnienie i funkcjonowanie tych ideologemów w polu informacyjnym i symbolicznym, manipulacje i wpisywanie tych mitów w realny kontekst przestrzeni kulturowej prowadzą do wypaczonego postrzegania relacji pomiędzy Rosji światem cywilizacji zachodniej.
Jednym z podstawowych mitów doktryny ‘ruskiego miru’ jest mit, że prawosławie jest podstawą rosyjskiej tożsamości. Przede wszystkim z tezy tej, za pomocą umiejętnych manipulacji semantycznych, wywodzi się większość pozostałych ideologemów – o boskim wyborze, Rosjanie – naród wybrany, i jego mesjańskiej roli, o opozycyjności do Zachodu, o specyfice cywilizacji rosyjskiej (i jej istnienia w ogóle), o tysiącletniej historii Rosji, o narodach „bratnich”, a nawet o podziale społecznym Ukrainy. Wykorzystują ten mit ideolodzy rosyjscy, gdy w dyskusjach czy w pracach naukowych wprowadzają daną tezę w taki sposób, aby czytelnik miał bodziec, aby się z nią zgodzić, a wtedy odbiorcy samodzielnie (ale oczywiście nie bez pomocy argumentów retranslatora) docierają do wszystkich pozostałych mitów: otwartość i przyjazny stosunek narodu rosyjskiego do innych narodów, grup etnicznych i wyznań oraz mit cywilizacji eurazjatycko-rosyjskiej, która przeciwstawia się „zgniłemu” Zachodowi. Po drugie, mit Rosji prawosławnej jest interpretowany i wykorzystywany przez samych rosyjskich ideologów na niezwykle różnorodne sposoby i w najróżniejszych kontekstach – społecznym, politycznym, kulturowym, geopolitycznym i, co całkiem zrozumiałe, nie tylko w kontekście religijnym. Uniwersalizm mitu czyni go tym bardziej niebezpiecznym, gdyż przeciwstawienie się mu musi uwzględniać także specyfikę kontekstową i wielopoziomową treść semantyczną. Spróbujmy przeanalizować go przynajmniej w kilku płaszczyznach semantycznych i ujawnić sprzeczność, na której właściwie jest zbudowany.