Nie boję się, więc jestem! 11 grudnia 2013, 22:17
Dzień 11 grudnia 2013 bez wątpienia jest jedną z najważniejszych dat w dziejach młodej Ukrainy. Dzień zwycięstwa Majdanu, społeczeństwa obywatelskiego, całego ludu ukraińskiego.
Wśród nocy dzwony cerkwi św. Michała, jak za czasów średniowiecza, w obliczu zagrożenia, zwołały Kijowian na Majdan, do broni... tylko, że w wieku XXI wrażą siłą okazał się włąsny prezydent i jego otoczenie... zradzieccy i podstępni...
Opuszczając rodziny i ciepłe mieszkania lud ruszył bronić własnej wolności, własnej godności i przyszłości. Jestem dumny, że mieszkam tutaj i teraz, że jestem obywatelem walczącej Ukrainy.
Dopiero dzisiaj, wracając z codziennych akcji protestów, po kilku godzinach stania pod wiatrem na mrozie, zrozumiałem, że tubylcy Majdanu są prawdziwymi Bohaterami. Obrońcy wolnicy kijwskiej są godni nie tylko poszanowania, a przede wszystkim naśladowania. Ten, co siedzi przy komputerze czy telewozorze i czeka na pozytywne zmany jest kolaborantem i niewolnikiem własnego lenistwa albo starchu.
Teraz dla mnie flaga Unii Europejskiej, z którą każdego dnia stoję na przeciwko ratuszu w Berdiańsku, jest symbolem walki i wyzwolenia.
Precz z doniecką bandą! Janukowycz nie jest moim prezydentem! Ukraina będzie w Europie!
Nie boję się, więc jestem!
Lech Aleksy Suchomłynow