Berdiańsk: Wcielenie rozpaczy 22 września 2022, 09:12
(Relacje z okupowanego Berdiańska. Pisownia oryginalna informatora – Polaka z Berdiańska)
„Wyjechało 50 procent miasta. A ci, którzy zostają, idziemy w strachu – mówi mi Galina, mieszkanka Berdiańska. „Od czego zostaliśmy uwolnieni? A co będzie dalej? Obawiam się, że może być jeszcze drugi Mariupol – dodaje kobieta i mówi, że wciąż czeka na Siły Zbrojne Ukrainy. „Wielu mieszkańców wyprowadziło swoich krewnych z miasta — mówi inny mieszkaniec miasta. „Boją się ostrzału. Zabrałem też na jakiś czas moją rodzinę, no cóż…” – mówi mężczyzna.
Na ulicach okupowanych miast stoją namioty organizacji „Jesteśmy razem z Rosją”. W pobliżu wolontariusze rozdają gazety: «Запорожский вестник», «Комсомольская правда», «Энергия».
Niedaleko jednego ze sklepów spotykam żołnierza z Dagestanu w cywilnym ubraniu. Rozpoczyna rozmowę i słysząc moje proukraińskie odczucia, mówi: „Naszymi wrogami nie są kobiety i dzieci, ale ci naziści. Ile lat ostrzeliwali Donieck? Ile tam ludzi cierpiało. Nie potrafi jednak jasno wyjaśnić celu wojny.