Nie ma to, jak na Polsce! 02 sierpnia 2014, 16:01
Reguła mówi, że jeśli idziemy do jakieś miejsca, to będziemy w jakimś miejscu, w innym przypadku używamy konstrukcji z przyimkiem na. To dlaczego i dalej jeździmy na Węgry, zatrzymując się obiadek na Słowacji? No bo wszyscy wiemy, że Mickiewicz urodził się na Litwie, bo do dziś na Białorusi pozostało dużo śladów polskości i wciąż pamiętamy o walkach na Ukrainie!
Język jest odbiciem świadomości człowieka, jego percepcji świata. Tradycja językowa przestarzała i wcale nie oddaje stanu obecnego geograficzno-politycznego. Jest rudymentem i żywym świadectwem kolonialnego traktowania krajów ościennych, pewnym syndromem zawłaszczenia psychologicznego.
Polecam świetny materiał dyskusyjny na ten temat: http://eastbook.eu/2012/10/country/debata-w-czy-na-ukrainie/
Szanujmy się, bo jesteśmy tego warci!